Wywiad z Dawidem Błaszczykiem - Kierownikiem Zespołu Obsługi Rynków Zagranicznych Domu Maklerskiego Bossa S.A.
Pomimo szerokiej oferty krajowych TFI inwestorzy poszukują innych form inwestycji. Z prośbą o przedstawienie możliwości inwestycji w ETF zwróciliśmy się do Pana Dawida Błaszczyka.
Andrzej Jelinek - TKF : Kiedy rozmawiamy z naszymi klientami o możliwościach inwestowania za pośrednictwem Trójmiejskiej Kancelarii Finansowej i wymieniamy ETF’y zapada cisza. Niewielka część klientów mówi, że kiedyś coś słyszała na ten temat, ale zdecydowana większość nic nie wie na ten temat.
Dawid Błaszczyk - DM Bossa S.A.: Najprostszym wyjaśnieniem terminu ETF czyli Exchange-traded fund jest określenie ETF-u jako funduszu inwestycyjnego notowanego na giełdzie, którym handel odbywa się tak jak zwykłymi akcjami. Fundusz ETF jest tak skonstruowany aby odzwierciedlać zachowanie się instrumentu bazowego (zazwyczaj indeksu). I w odróżnieniu od tradycyjnych funduszy jest zarządzany pasywnie czyli bez żadnych ingerencji zarządzającego. Za pomocą ETF-ów możemy inwestować w różne aktywa, gdyż ETF-y dają ekspozycję na indeksy, akcje, obligacje, surowce, waluty, inwestycje alternatywne. Kupując jednostki ETF na giełdzie w bardzo łatwy sposób uzyskujemy dużą dywersyfikację oraz dostęp do aktywów które często nie są dostępne dla inwestorów indywidualnych lub o mniejszych aktywach. Możemy nabyć na przykład ETF dające możliwość inwestycji na rynkach wschodzących, małych spółek w USA, na srebro, pszenicę lub dający możliwość zysku w przypadku spadków na indeksie S&P500. W samych Stanach Zjednoczonych notowanych jest ponad 1600 ETF-ów dających setki dostępnych strategii.
AJ: Proszę nas wprowadzić w genezę powstania ETF'ów. Jak ten rynek rozwijał się przez lata? Jakie obecnie są aktywa w zarządzaniu w ETF?
DB: Krajem gdzie wprowadzono do obrotu pierwszy ETF były Stany Zjednoczone. Pomysł przeniesienia funduszy inwestycyjnych na giełdy kiełkował w głowach osób z instytucji finansowych przez dość długi okres, miało to na celu uproszczenie handlu oraz konstrukcji funduszy. Pierwsze próby zostały zablokowane przez same giełdy lub komisje nadzoru, jednak po uregulowaniu kwestii prawnych w styczniu 1993 roku zadebiutował na rynku Standard & Poor's Depositary Receipts (obecnie SPDR S&P500, NYSE Arca: SPY), którego instrumentem bazowym jest indeks S&P500. ETF ten jest notowany do dzisiaj i jest najbardziej płynnym instrumentem na NYSE z obrotami rzędu kilkunastu mld USD na sesję. Aktywa tego ETF obecnie kształtują się na poziomie 172 mld USD. Z czasem kiedy okazało się że inwestorom bardzo podoba się nowy instrument finansowy do rynku wchodzili nowi gracze (głównie duże instytucje finansowe). W 2002 roku było już 102 funduszy ETF, w 2009 1000 a obecnie jest to ponad 1600 funduszy w samych Stanach Zjednoczonych. Razem z liczbą funduszy rosły aktywa (wykres poniżej) i obecnie wynoszą około 1,6 biliona dolarów (USA). Rynek ten rozwija się w niesamowitym tempie na wszystkich rozwiniętych rynkach finansowych, zarówno w Europie jak i Azji. Według niektórych fundusze ETF są najlepszym wynalazkiem na rynkach finansowych ostatnich lat.
Aktywa ETF to 1 675 mld USD
AJ: Jakie są największe zalety inwestycji w ETF?
DB: Główne zalety inwestowania za pomocą funduszy ETF można zawrzeć w kilku punktach:
Prosty sposób na zróżnicowanie portfela – fundusze ETF dają możliwość inwestowania w bardzo wiele różnych instrumentów bazowych (indeksów, branż, towarów, walut, surowców, możliwość wykorzystania dźwigni lub gry na spadki).
Przejrzysta strategia inwestycyjna - celem subfunduszu jest wierne naśladowanie zmian instrumentu bazowego (strategia pasywna).
Płynność - instrument notowany na giełdzie, może być kupowany i sprzedawany na każdej sesji, za pośrednictwem rachunku maklerskiego.
Niskie opłaty za zarządzanie - kilkukrotnie niższe od średnich opłat pobieranych przez tradycyjne TFI.
Efektywność podatkowa – strata z inwestycji w fundusze ETF jest rozliczana tak jak inne transakcje giełdowe. W przypadku „zwykłych” funduszy nie będących w strukturach parasolowych brak jest możliwości odliczenia straty z tych inwestycji w rozliczeniu podatkowym.
AJ: Jakie są podstawowe różnice pomiędzy ETF a tradycyjnymi funduszami inwestycyjnymi?
DB: Główne różnice pomiędzy ETF-ami a tradycyjnymi funduszami inwestycyjnymi zawierają się w zaletach ETF-ów. Jedną z głównych różnic jest to że w przypadku ETF „wiemy co kupujemy”. ETF-y z dokładnością bliską 100 proc. odwzorowują instrument bazowy i ich zmienność jest ściśle związana z tym instrumentem (chociaż może się trochę różnić). W przypadku tradycyjnych funduszy zarządzający stara się pobić się benchmark i portfel zależy od jego decyzji inwestycyjnych, które mogą okazać się chybione. Rzeczą odróżniającą ETF-y od funduszy inwestycyjnych jest także to, że w przypadku ETF-ów dokonywane jest „szybkie nabycie oraz szybkie umorzenie”, od razu znamy cenę nabycia oraz cenę sprzedaży gdyż transakcje zawieramy na giełdzie a więc możemy szybko reagować na sytuacje rynkowe. W przypadku FIO dyspozycja jest realizowana czasami nawet kilka dni i nie znamy dokładnej ceny po jakiej zostanie zawarta transakcja. Transakcji na ETF-ach możemy dokonać internetowo, co nie zawsze jest reguła w przypadku tradycyjnych funduszy. ETF-y dają nam także bardzo duży wybór strategii inwestycyjnych oraz ekspozycji, w tym na rynek surowcowy co jest bardzo rzadkie w przypadki FIO. Także możliwość gry na spadki (czyli zarabiamy kiedy instrument bazowy spada) jest cechą charakterystyczną dla funduszy ETF. Dla bardziej zaawansowanych inwestorów ciekawą alternatywą mogą być inwestycje w zmienność na rynku amerykańskim (odzwierciedlenie zachowań indeksu zmienności VIX), w tym przypadku nie ma żadnej alternatywy jeśli chodzi o „tradycyjne” fundusze. Najbardziej płynnym instrumentem z tego segmentu jest iPath® S&P 500 VIX Short-Term Futures™ ETN (NYSE: VXX) - fundusz replikuje dzienne zmiany indeksu S&P 500 VIX Short-Term Futures™ Index Total Return (kontrakty krótkoterminowe – 1 i 2-miesięczne).
AJ: Wysłuchując tych wszystkich infromacji warto się zastanowić dlaczego w Polsce ETF są tak mało popularne?
DB: Próbę przeszczepienia na rynek polski funduszy typu ETF podjął luksemburski Lyxor. Wprowadzając na GPW trzy ETF dające ekspozycję na indeks WIG20 oraz na dwa zagraniczne indeksy, amerykański S&P500 oraz niemiecki DAX. Pomimo dość szerokiej akcji edukacyjnej przeprowadzonej przy okazji wprowadzania tych instrumentów na GPW, instrumenty te nie cieszą się zbytnią popularnością wśród inwestorów na GPW a zwiększone obroty na pojedynczych sesjach są efektem transakcji instytucji finansowych. Mała popularność ETF-ów na rynku polskim wydaje się wynikać ciągle z niewielkiej wiedzy inwestorów indywidualnych. Polskim instytucjom finansowym bardziej opłaca się promować tradycyjne fundusze inwestycyjne z prozaicznego powodu. „Zwykłe” fundusze generują dla instytucji finansowych większe dochody z tytułu opłat. Opłaty te pochodzą z dwóch źródeł, opłata z tytułu prowizji za nabycie oraz opłata za zarządzanie. Brak występowania prowizji za nabycie ( w przypadku ETF opłatą jest jedynie prowizja maklerska taka sama jak na rynku akcji) oraz o wiele niższa opłata za zarządzanie, często rzędu 0,5% (tradycyjne fundusze mają tą opłatę często na poziomie ok 2,5-3%) powoduje że być może dlatego polskie instytucje nie chcą kreować rynku ETF dla polskich inwestorów. Zasadniczą sprawą wydaje się jednak relatywnie niska wiedza polskich inwestorów o możliwościach i zaletach inwestowania za pośrednictwem funduszy ETF.
AJ: W jaki sposób możemy inwestować w ETF?
DB: Za pośrednictwem DM BOŚ można zawierać transakcje na giełdach gdzie rynek funduszy ETF jest bardzo rozwinięty. Posiadamy dostęp go giełdy niemieckiej XETRA, londyńskiej LSE oraz giełd amerykańskich (NYSE, NASDAQ, NYSE-MKT). Łącznie na tych wszystkich giełdach jest dostępnych kilka tysięcy ETF-ów. Zlecenia składane są za pośrednictwem serwisu internetowego. Prowadzenie rachunku jest bezpłatne, prowizje za zawierane transakcje wynoszą 0,29%/min. 37 zł. Co do zasady dostępne są wszystkie ETF-y notowane na giełdach. Co jest także bardzo ważne z transakcji na rynkach zagranicznych wystawiamy PIT-8C, a dochody z giełd zagranicznych łączą się z dochodami z innych źródeł (giełda polska, forex)